na początku czerwca miałam napisać o dniu dziecka, będącym jednocześnie dniem w którym mój przebieg zwiększa się o jeden ;)
Zabraliśmy dzieci i babcie i pojechaliśmy do restauracji w Nieborowie. Dobrze karmią, chociaż nie tak dobrze jak w mojej ulubionej dziecioprzyjaznej restauracji ;) potem zabraliśmy Potfory w okrojonym składzie do Arkadii, bo babcia jeszcze nigdy tam nie była.
zaganiamy dzieci do podziemi ;)
proooooszę wypuśćcie nas
Szarańcza obległa każdy zakamarek, wszystkie miejsca które można było i te których nie można było również ;)
tu należy wspomnieć o alergii babci na fotografowanie. Ilość zdjęć na których widać babcię jest minimalna, bo broni sie przed tym jakby od tego jej życie zależało ;)
Trzy pokolenia kobiet ;)
No i tak miałam sobie pisać o letnich wycieczkach, o lenistwie w ogrodzie, o ciążowym puchnięciu.....ale 8 czerwca nasz syn postanowił zrobić nam niespodziankę i przyjść na świat dwa miesiące przed terminem porodu. Na początku wesoło nie było, ale na szczęście jest już z nami, cały i zdrowy. Maleńki Piotr Maciej J.
Gratulacje! Śpieszyło się chłopu na świat :)
OdpowiedzUsuńP.S. Piotrki to super fajne chłopaki!
Gratulacje!!! Masz super rodzinkę ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! śliczny chłopaczek!
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! Wcześniaki, które przychodzą na świat dwa miesiące przed terminem, wyrastają na mądrych, ładnych i szczęśliwych ludzi (wiem, bo sama taka jestem).
OdpowiedzUsuńZdjęcia z wycieczki bardzo piękne. Nie rozumiem czemu babcia się broni, bardzo ładnie się prezentuje.
Gratulacje!!! Tez mam Piotra w domu i jest wspaniały!! Bardzo sie cieszę, choć przykro mi ze znow musiałaś przejść przez trud przedwczesnego porodu :(
OdpowiedzUsuń