środa, 8 lipca 2015

powrót w powiększonym składzie

na początku czerwca miałam napisać o dniu dziecka, będącym jednocześnie dniem w którym mój przebieg zwiększa się o jeden ;) 
Zabraliśmy dzieci i babcie i pojechaliśmy do restauracji w Nieborowie. Dobrze karmią, chociaż nie tak dobrze jak w mojej ulubionej dziecioprzyjaznej restauracji ;) potem zabraliśmy Potfory w okrojonym składzie do Arkadii, bo babcia jeszcze nigdy tam nie była. 



zaganiamy dzieci do podziemi ;)






proooooszę wypuśćcie nas




Szarańcza obległa każdy zakamarek, wszystkie miejsca które można było i te których nie można było również ;)








tu należy wspomnieć o alergii babci na fotografowanie. Ilość zdjęć na których widać babcię jest minimalna, bo broni sie przed tym jakby od tego jej życie zależało ;)









Trzy pokolenia kobiet ;)








No i tak miałam sobie pisać o letnich wycieczkach, o lenistwie w ogrodzie, o ciążowym puchnięciu.....ale 8 czerwca nasz syn postanowił zrobić nam niespodziankę i przyjść na świat dwa miesiące przed terminem porodu. Na początku wesoło nie było, ale na szczęście jest już z nami, cały i zdrowy. Maleńki Piotr Maciej J.




5 komentarzy:

  1. Gratulacje! Śpieszyło się chłopu na świat :)
    P.S. Piotrki to super fajne chłopaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje!!! Masz super rodzinkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje!!! śliczny chłopaczek!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje!!! Wcześniaki, które przychodzą na świat dwa miesiące przed terminem, wyrastają na mądrych, ładnych i szczęśliwych ludzi (wiem, bo sama taka jestem).
    Zdjęcia z wycieczki bardzo piękne. Nie rozumiem czemu babcia się broni, bardzo ładnie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje!!! Tez mam Piotra w domu i jest wspaniały!! Bardzo sie cieszę, choć przykro mi ze znow musiałaś przejść przez trud przedwczesnego porodu :(

    OdpowiedzUsuń