czwartek, 15 września 2016

nowa szansa

Chyba z Karolą polubimy trzynastkę, ale od początku. 

Raz w miesiącu przez godzinę, można umówić się do pewnego neurochirurga w Szczecinie. Raz w miesiącu przez jedną godzinę ! Udało się wykonaliśmy (ja, Marcin, mama i Kuba z Karolą) w sumie ok 1500 połączeń, ale się udało, dodzwoniła się mama dostaliśmy termin konsultacji na 13 września. Przestudiowawszy wszelkie połączania, łącznie z samolotem (nie zdążyłabym na lot powrotny), wybraliśmy samochód jako środek transportu do Szczecina. Oczywiście jak na złość Marcin miał dyżur, więc musiałam jechać sama z Karolą i Truszkiem, pojechał z nami Kuba żeby dotrzymać Piotrusiowi towarzystwa...no dobra nie będę zanudzać, profesor zakwalifikował Lolkę do rizotomii selektywnej. W ludzkim języku profesor w trakcie operacji przetnie wybrane części włókien czuciowych, tu informacje dla ciekawskich ;) 

Po operacji napięcie przestanie rządzić nogami Karoli, a ona sama będzie musiała przyzwyczaić się do rządzenia nimi. Mamy w sobie mieszankę uczuć, ale nie możemy się doczekać, operacja w marcu :)

Ponieważ Piotruś przesiedział w foteliku 1200 km, daliśmy mu się wyszaleć w czasie oczekiwania na konsultację, a nam zdecydowanie szybciej czas zleciał:









Chociaż towarzyszy nam strach, to Karola nie może się doczekać, najbardziej tego że ludzie przestaną się za nią oglądać na ulicy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz