wtorek, 7 listopada 2017

na pohybel stereotypom

Ostatnio przeczytałam na jeden z grup fb, że większa ilość dzieci powoduje że rodzice rezygnują ze swoich planów, marzeń, ambicji....a ponieważ siedzę w domu i mi się "nudzi" tak sobie pomyślałam

na pohybel stereotypom 

no i w mojej głowie powstał nowy projekt, ale to za chwilę.
Za każdym razem w fotel mnie wgniata jak czytam że dzieci są przeszkodą, powodem do rezygnacji. Dlaczego ??  Żyjemy w XXI wieku,  podróże są przyjemnością i nie trzeba tłuc się dwa tygodnie powozem do trójmiasta ;)  Dzieci są katalizatorem zmian i fajnie przekształcić to w coś pozytywnego. Z dziećmi można naprawdę wszystko. Wymaga to oczywiście zwiększonej dawki cierpliwości i mierzenia potrzeb pod możliwości dzieci, ale da się ;)

Jak byłam piękna i młoda, a moja teraz 14-letnia córka małym dziecięciem lubiłam jeździć na rolkach, Karola nie mogła, więc jeździłyśmy razem :)

Teraz jestem tylko piękna i uwielbiam nurkować i zupełnie nie rozumiem dlaczego miałabym z tego rezygnować ? Bo rodzice z liczną gromadką powinni już tylko w domu siedzieć ? ale dlaczego ? 
No i tak właśnie zostałam zainspirowana do zakasania rękawów i stworzenia kolejnego "dziecka"

i jeśli ktoś ma chęć na bycie na bieżąco to na fb: patchwork divers

Nawet nie wiedziałam że ludzie swoim pesymizmem wzbudzą we mnie takie pokłady energii :D no cóż odliczam dni do kolejnego wyjazdy a przez ten czas wspomnienia rządzą :)





Tu wrócę za dni parę, bo wybieramy się w fajne miejsce :D

5 komentarzy:

  1. Brawo!
    Tez uwazam ze ilosc dzieci nie ogranicza i jesli sie ma marzenia to mozna je rownie dobrze realizowac razem z dziecmi. Ja kocham podrozowac i podrozujemy od narodzin pierwszego dziecka az do narodzin piatego ( ktory byl z nami pierwszy raz w podrozy jak mial 2 tygodnie) Da sie! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 2 tyg ? czapki z głów, Tomasz miał siedem i tak była to niezła operacja logistyczna :)

      Usuń
  2. Ja wprawdzie nurkować nigdy nie nurkowałam, ale uwielbiam podróżować :). Jestem mamą 5 dzieci, ale moje to już duże są, najstarszy ma 21 lat a najmłodszy 6. Podróżujemy od zawsze, bliżej bądź dalej. Ostatnio odwiedziałam sama z trójką najmłodszych Polskę(na stałe mieszkamy w Anglii) i było cudnie. Poza tym...zbieram naparstki kolekcjonerskie. W moim przypadku dzieci z całą pewnością nie są przeszkodą w realizacji moich pasji :) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i właśnie o to mi chodzi żeby takich rodziców było widać ;-) żeby zmienił się odbiór społeczny dużych rodzin.
      Fantastyczne hobby, że zbieraniem naparstków jeszcze się nie spotkałam :-)

      Usuń
    2. Gdybyś miała ochotę pooglądac moje naparstkowe cuda to zapraszam tu: http://my-thimbles.pl/ . Natomiast w temacie postrzegania dużych rodzin przez społeczeństwo polskie to jeszcze wiele lat upłynie zanim cokolwiek się zmieni. Złe nastawienie do dużych rodzin moim zdaniem spotęgowało 500+, bo wszyscy mają dzieci, żeby ciagnąc kasę z podatków ;) i jeszcze na dodatek za to piją. Kiedy to czytam otwiera mi się nóż w kieszeni :( .Ja wiele razy spotkałam się z tym,że kiedy komuś, kto nie wiedział, że mam 5 dzieci, powiedziałam o ilości potomstwa, to otwierał szeroko oczy i mówił...JAK TO?NIE WYGLĄDASZ...Nosz ludzie mamy XXI wiek to jaka powinna być matka wielodzietna? Jak 100 czy 200 lat temu?

      Usuń