poniedziałek, 9 października 2017

rodzice odpoczywają

poczuliśmy naglącą potrzebę odpoczynku, chociaż przez chwilę, krótki momencik bez dzieci. Wymyśliliśmy, że pojedziemy na spacer nad morze :) Pojechanie nad morze nie stanowiło problemu, za to "bez dzieci" już tak. W grę wchodziła jedna opcja, zabrać tylko te dzieci których zostawić się nie da i spróbować odsapnąć przez jeden dzień :) Wyszło na to że nasz wypad bez dzieci wypadł w zestawie klasycznym 2+2 ;)

Czasu mieliśmy niewiele, za to pogoda sprawiła że udało się spędzić naprawdę miły dzień. Zaczęliśmy od niewielkiego podstępu, przegoniliśmy Piotrusia po plaży żeby zrobiło się miejsce w brzuszku na śniadanie. Radość z wielkiej piaskownicy przy niekończącej się wodzie była OGROMNA 
















Po śniadaniu wyruszyliśmy na Hel, głównym celem wyprawy było fokarium, nawet nie wiedzieliśmy jak duże wrażenie na Piotrusiu zrobią "fuki" :) Gdybyśmy wiedzieli że potem przez kolejne dni będziemy słyszeć kilkanaście razy dziennie "fuki plum plum" może zastanowilibyśmy się nad celem wyprawy ;)
























Dzień był tak samo udany jak męczący, a ja stwierdziłam że model 2+2 jest mocno przereklamowany. Jak jesteśmy w komplecie to zawsze ktoś zagada do Tomaszka, a Piotruś zagaduje na śmierć każdego po trochu. Generalnie potwierdziła się moja stara teoria że dzieci łatwiej wychowuje się w stadzie :P 

Po tak intensywnym dniu udało nam się wykąpać chłopców i padliśmy spać razem z nimi. Rano przywitał nas deszcz, a słońce zupełnie skryło się za chmurami, wiec po krótkim spacerze i zakupach w moim ulubionym sklepie z orientalnymi cudami, wróciliśmy do domu. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz