poniedziałek, 3 lipca 2017

powitania

Powitanie małego człowieka to czas bardzo miły i piękny, ale dla tych którzy jeszcze chwilkę temu byli NAJmłodsi niełatwy. Starsi z rodzeństwa bez problemu przyjmują małego słodziaka, a z tymi młodszymi trzeba pracować. 





W ostatnim tygodniu roku szkolnego, wykorzystaliśmy to że w domu były tylko maluchy i daliśmy Piotrusiowi dzień dla niego. Tomek oczywiście był z nami, ale spał sobie grzecznie w wózku, a my biegaliśmy z Piotrusiem. To był strzał w dziesiątkę, od tego dnia "dzidzi" zostało kupione :) 




















Tomek został zaklasyfikowany jako mała lalka, która nie zabiera rodziców. Lalkę trzeba przytulać...


...czasami tylko wychodzi troszkę za mocno ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz