Wawiłow Danuta
O rupakach
Usiądź przy mnie, mamusiu.
Coś ci powiem do uszka...
Wiesz, kto do mnie przychodzi,
jak się kładę do łóżka?
Takie śliczne, puchate,
kolorowe jak ptaki...
Za nic w świecie nie zgadniesz!
To przychodzą RUPAKI!
Te RUPAKI, mamusiu,
to są takie zwierzaki -
trochę jakby kociaki,
trochę jakby dzieciaki,
trochę jakby motyle,
krokodyle czy raki...
Nie rozumiesz, mamusiu?
No, po prostu - RUPAKI!
Są RUPAKI dorosłe
i RUPAKI - dzieciaki,
są RUPAKI - dziewczyny
i RUPAKI - chłopaki,
są RUPAKI - mądrale
i RUPAKI - głuptaki,
są brzydale i wcale,
wcale ładne RUPAKl...
Te RUPAKI mieszkają
w różnych dziurach i kątach,
i na przykład za szafą,
gdzie się kurzu nie sprząta,
i w szufladzie tatusia,
i na półce z książkami,
i w wózeczku dla lalki
też nocują czasami.
Strasznie boją się myszy
i nie lubią jeść sera,
zawsze tańczą kozaka,
gdy na burzę się zbiera,
śpią w kaloszach, a kąpiel
zawsze biorą we frakach...
Nie chcesz wierzyć? Naprawdę!
Ja się znam na RUPAKACH!
Jeśli spotkasz któregoś
w kuchni albo w łazience,
to go możesz pogłaskać
albo wziąć go na ręce,
tylko nie mów przypadkiem:
Jejku, co za pokraka!",
bo ty nie wiesz, jak łatwo
jest obrazić RUPAKA!
Popatrz, popatrz, już przyszły.
Jeden siedzi na oknie!
Oj, przepraszam, mamusiu,
że tak ziewam okropnie!
Jak mi bajkę opowie,
to powtórzę ci rano...
Teraz już mnie pocałuj...
Zaraz zasnę... Dobranoc!
Potem poprosiłam ich o narysowanie Rupaków, zabawy było co nie miara, bo jak tu namalować Rupaki ? Ale wyszło i to jak ;)
Witaj Hanti,
OdpowiedzUsuńZupełnie przez przypadek wpadłam na Ciebie na forum. Pewnie mnie nie pamiętasz bo poznalysmy sie sto lat temu na zjezdzie forum luty 2004! Aleksandraantek z tej strony! Obecnie Antek ma lat prawie 11, z ojcem spotyka sie w weekendy ;-), a ja mam na stanie jeszcze corke, dwoch pasierbow na dochodne i ojca tej trojki do kompletu :-D! Psa tez mamy, podobnego do Waszego tylko sierść dluga. Z checia poczytam i dowiem sie co u Was! Pozdrawiam Ola
hej, twarze zapamiętują zdecydowanie lepiej niż nicki ;) Bardzo się cieszę że poukładaliście sobie życie :)
OdpowiedzUsuń