poniedziałek, 1 września 2014

kolejny rok szkolny....

3, 2, 1 .....START. 
Zaczęło się rok dla nas wymagający, bo Dysia  jako sześciolatka wystartowała do pierwszej klasy, a Kuba zaczął klasę szóstą co oznacza że zwieńczeniem tego roku będzie mrożący krew w żyłach EGZAMIN SZÓSTOKLASISTY ;)
Damy radę gdzieś między kółkiem teatralnym, informatycznym, atelier, basenem, rehabilitacją, zbiórkami harcerskimi i zajęciami językowymi znaleźć czas żeby spokojnie zimowym wieczorem usiąść przy kominku i pograć w planszówki :) 

Mimo absolutnego rozgardiaszu kierunkowego (starszaki chodzą do innej szkoły niż maluchy) i godzinnego dzięki babci udało się wyprawić wszystkich, nawet Markowi udzieliła się atmosfera bo powędrował do przedszkola w koszuli.


Dziewczyny szczęśliwe, bo to pierwszy dzień w nowo otwartej szkole, budynek znany z przedszkola które mieści się na parterze, część nauczycieli też, ale pojawiły się nowe twarze, piętro po zmianach zupełnie nie do poznania. Pięknie. 



no i moja drobina po raz pierwszy w szkolnej ławce 



pierwszy dzwonek zabrzmiał, więc zaczynamy nowe wyzwania. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz