czas kiedy każdy mały człowiek może wcielić się w każdą postać ;)
Marek w tym roku miał bardzo okrojone możliwości, bo bal w przedszkolu był tematyczny, postaci z "Alicji w Krainie Czarów". W związku z tym szanowny tata został zagoniony do pracy i tak powstało przebranie Marka:
Dziewczyny miały już pełną dowolność, więc wpadły do wypożyczalni strojów i wyjść nie chciały. Gdyby nie przemiła pani z obsługi która chyba jakimś szóstym zmysłem odgadła czego chce Dyśka, do tej pory nie wyszłabym z tego przybytku. Dysia wiedziała że chce jakiegoś zwierzaka albo jakąś postać z monster high. Pokazałam jej wszystkie przebrania iiiiiiiiii nic :/ Przymierzała, sprawdzała, oglądała i nadal nic, w końcu przemiła Pani zlitowała się nade mną, przepytała moje dziecko i po pięciu minutach miałam już skompletowany strój. Nie wiem jak te kobiety to robią, ale czytają w tych małych główkach ;)
Narkoza natomiast zyskała nową, kudłatą koleżanka do przewalania się po podłodze
czary mary
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz